Nitka się plącze i takie tam

Nitka się plącze podczas szycia, zrywa, napina... krew mnie już zaczyna zalewać.. i wtedy ten głos z tyłu głowy: "Może czas zajrzeć do maszyny?"
No pewnie, że tak! Tym bardziej, że ostatnio stoi na biurku nie przykryta!
W środku oczywiście kopalnia paprochów!





Po czyszczeniu i oliwieniu działa jak nowa! A Wy jak często zaglądacie do swojej maszyny?

Komentarze