Wietrzenie maszyny

Jestem na urlopie...

To znaczy, że jestem poza domem i nie wysyłam zamówień ze sklepu, aż do powrotu.
Jednak to nie znaczy, że nie szyję :)
Maszyna na urlop pojechała ze mną razem z kilkoma kawałkami tkanin. Przy okazji odwiedziłam zaprzyjaźnioną hurtownię i dokupiłam jeszcze kilka kawałków. Tak więc ja mam urlop, a maszyna nie :) Torby szyjemy.
A tak wygląda moja przenośna pracownia. Jest ciepło i zielono. Można odpocząć przy swoim hobby :)




Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze.