Jak uszyć zabawkę sensoryczną - słoneczko

Mały gość zbliża się coraz bardziej, więc i wyprawka też się powiększa. Tym razem uszyłam zabawkę. Słoneczko ze wstążeczkami, szeleszczące, mięciutkie z minky z możliwością zawieszenia.
Jak uszyłam?
Na minky odrysowałam od pokrywki okrąg. Jego średnica to 14cm. Przygotowałam również kółka na oczy i rumieńce oraz owal na nosek, które wycięłam z filcu.



Przygotowałam również 14 centymetrowe kawałki wstążek na promienie i wstążkę z karabińczykiem. Karabińczyk tak założyłam, żeby można było go w każdej chwili zdjąć.


Kiedy skończyłam wszystkie przygotowania wzięłam się za przyszywanie buźki. Filcowe elementy wpierw podkleiłam, żeby "siedziały w jednym miejscu, a potem je obszyłam ściegiem prostym ze stopką do pikowania. Usta przeszyłam prostym potrójnym ściegiem po uprzednim narysowaniu znikającym pisakiem kształtu ust.
Wszystkie elementy naszyłam używając nici w odpowiednim kolorze.

Wstążeczkę z karabińczykiem umieściłam centralnie na górze buzi i rozłożyłam w miarę równomiernie promienie. Zaczęłam od ułożenia promienia przeciwlegle do wstążeczki z karabińczykiem. Potem po bokach na ćwiartkach okręgu. Wykorzystując taki podział rozmieściłam resztę promieni. Wszystkie przypięłam szpilkami i przeszyłam na około powyżej linii właściwego zszycia, żeby potem już nie martwić się potencjalnym przesunięciem wstążeczek.



Tak jak wspomniałam na początku w przygotowaniach, wyrysowałam na minky tylko jeden okrąg. Minky to zdradziecki materiał i lubi się przesuwać. Żeby uniknąć zbędnego stresu i niepotrzebnego prucia na tylną część słoneczka wycięłam "kwadrat" nieco większy od koła na buźkę. Podłożyłam też szeleszczącą folię i to wszystko razem zeszyłam pozostawiając miejsce na przewinięcie.

Nadmiar materiału i folii odcięłam i ponacinałam dookoła, aby ładnie się układało po przewinięciu. (O zapobieganiu fałdom po przewinięciu można poczytać tutaj.)



Teraz już pozostało tylko wypchanie słoneczka włóknem sylikonowym i zszycie otworu.
I tak oto sensoryczna zabawka - słoneczko dla maluszka gotowa. Będzie można ją zawiesić lub dać w małe rączki do zabawy. Karabińczyk można zdjąć, więc brzdąc się nim nie uderzy. Słoneczko szeleści i jest mięciutkie w dotyku. No i oczywiście ma mnóstwo wstążeczek do ciągania :)


Komentarze