skarb i maszyna

Muszę pochwalić się moją maszyną. Córcia mi ją przyozdobiła.


Znalazłam też skarb w drewnianej skrzyneczce. Jest tam mnóstwo babcinych przydasi do szycia. Nici na drewnianych szpulkach (dwie już zaadoptowałam na tasiemki), nici jeszcze nie użyte, sznurki, gumki, agrafki, guziki itd... i takie caceńko, pudełko z pudru do twarzy, w którym kolejne guziki. Ale pudełko cudo, z resztą sami zobaczcie :)


Komentarze

  1. Nie ma to jak babcine "przydasie", ja mam Singerkę po babci ;)
    Pozdrawiam i dziękuję za udział w Rozdawajce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale skarbczyk odnalazłaś. Gratuluję nowej maszyny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję. I muszę powiedzieć, że jakoś tak lepiej chodzi odkąd przyozdobiona. Może poczuła się zadbana ;)

      Usuń
  3. Śliczne pudełka... takie z duszą :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze.